Archiwum Polityki

Teraz już nie powinni się skarżyć

Odtajniony raport minister Julii Pitery donosi, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego „początkowo” nie mieli do dyspozycji komórek. Jak wiadomo początki bywają trudne. Mariusz Kamiński właśnie zamówił dla nich 1300 telefonów komórkowych. 900 kart sim będzie aktywnych bezpośrednio po podpisaniu umowy, reszta „w miarę bieżących potrzeb”. Pierwsze komórki trafiły do rąk funkcjonariuszy pod koniec 2006 r. – Umowa z dotychczasowym operatorem niedługo się kończy i stąd nowy przetarg – mówi rzecznik CBA Temistokles Brodowski. Nowa umowa będzie obowiązywać przez trzy lata. Na rachunki za utrzymanie komórek w tym czasie CBA zaplanowało 4 mln 100 tys. zł. Decydującym kryterium wyboru operatora jest cena, ale liczy się też „pokrycie Polski usługami GSM”, by funkcjonariusze nigdy nie tracili zasięgu. Nie są bardzo wymagającymi klientami. Chcą tylko mieć dostęp do Internetu, rozmawiać, słać esemesy, zdjęcia, łączyć się z zagranicą, posiadać ładowarki samochodowe oraz zestawy głośnomówiące i co ważne w razie potrzeby chcą mieć możliwość pozbycia się swojego numeru i wymiany na inny.

Polityka 50.2008 (2684) z dnia 13.12.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama