Gdzie stały te szubienice!? „O drugiej – pisze Jarosław Marek Rymkiewicz w »Wieszaniu« – mowa jest w »Historii polskiej« księdza Kitowicza – postawiono ją »przed pałacem Branickiego hetmana, prosto w Dominikanów Obserwantów na Nowym Świecie«. Pałacu Branickiego na Nowym Świecie (pod numerem ówczesnym 1245) nie należy mylić z innym Pałacem Branickich, tym w pobliżu kolumny Zygmunta, u zbiegu Podwala, Miodowej i Senatorskiej. Kościół Dominikanów Obserwantów oraz sąsiadujący z nim szynk tychże Obserwantów stały tam, gdzie teraz stoi pałac Staszica, Pałac Branickiego znajdował się zaś po drugiej stronie Nowego Światu. Później, po radykalnej przebudowie, w tym miejscu stanął budynek, który w XIX w. nazwano (i tak również teraz go się nazywa) Pałacem Andrzeja Zamoyskiego albo Pałacem Zamoyskich. Obecnie w tymże miejscu, na skrzyżowaniu Nowego Światu ze Świętokrzyską, stoją zaś dwa domy, które udają Pałac Zamoyskiego, a usytuowane są dokładnie vis-à-vis parterowych okien Biblioteki Instytutu Badań Literackich w Pałacu Staszica. Ujmując to trochę inaczej: przez czterdzieści pięć lat miałem tę szubienicę niemal przed nosem, a w każdym razie tuż przed oczyma – stała po drugiej stronie ulicy i kiedy, pracując w czytelni, podnosiłem głowę znad książki albo zostawiałem rewers w kantorku Biblioteki, musiałem na nią spojrzeć. Panie bibliotekarki, które siedzą w kantorku (od lat usytuowanym tak, że kto w nim siedzi, ma przed oczyma drugą stronę Nowego Światu), widzą tę szubienicę każdego dnia o każdej godzinie. Tyle że nic o tym nie wiedzą, i ja też nic o tym nie wiedziałem – że ten chodnik po drugiej stronie ulicy to jest jej miejsce.