W listopadzie zamieszkane w większości przez Albańczyków Kosowo zamierza ogłosić niepodległość. Rzecz to niezwykła i zachęta do separatyzmu, który w jednoczącej się Europie nie stracił wigoru.
Kosowo nie chce czekać na efekty przedłużających się rokowań międzynarodowych w swojej sprawie. Ogłosiło się suwerennym i demokratycznym państwem już w 1991 r., kiedy rozpadała się Jugosławia i przeobrażała cała pokomunistyczna Europa. Ale poza Albanią, która też wychodziła ze swej prawie całkowitej izolacji politycznej, nikt kosowskiej niepodległości wówczas nie uznał. Kosowo wydawało się sprawą lokalną i marginalną.
Wcześniej media zachodnie poświęciły nieco uwagi społeczeństwu podziemnemu czy niezależnemu w tej części Jugosławii.
Polityka
40.2007
(2623) z dnia 06.10.2007;
Świat;
s. 54