Archiwum Polityki

Głos – jeden z wielu

Pan redaktor Tomasz Wołek pisząc o gdańskim „Głosie Wolności” popełnił poważny błąd, który wytknął mu słusznie p. Piotr Niemczyk. W okresie karnawału wychodziło szereg dzienników związanych z regionalnymi strukturami Solidarności, a tym samym z pominięciem cenzury. W Warszawie były przynajmniej dwa (dwustronnie zadrukowana kartka A4): „Niezależność” oraz „Wiadomości Dnia”. Te drugie (których kontynuacją był w podziemiu tygodnik „Wiadomości”) po raz ostatni wyszły 11 grudnia 1981 r. Później, podczas strajków sierpniowych w 1988 r., po Warszawie rozrzucany był „Biuletyn Strajkowy”, którego wyszło raptem dziesięć numerów (dwustronnie zadrukowana kartka A5). Codziennie ukazywał się również w 1989 r. „Kurier Okrągłego Stołu” (dwustronnie zadrukowana kartka A4).

Reasumując, tych dzienników ukazujących się poza peerelowską cenzurą było jednak sporo. „Głos” to jednak tylko jeden z wielu.

Jarosław jot-Drużycki

Polityka 40.2007 (2623) z dnia 06.10.2007; Listy; s. 104
Reklama