Archiwum Polityki

Kapitalizm niszczy demokrację

Z Robertem B.Reichem o tym, dlaczego demokracja stała się w dużym stopniu fasadą zasłaniającą interesy różnych korporacji, rozmawia Jacek Żakowski

Jacek Żakowski: – Co to jest superkapitalizm?

Robert B. Reich: – A ile mam czasu?

Na odpowiedź na to pytanie jakieś 30 sekund.

Zatem, superkapitalizm to system, który w ostatnich kilkunastu latach stopniowo wypiera demokratyczny kapitalizm funkcjonujący na Zachodzie od II wojny światowej. Zdążyłem.

Doskonale.

Ale za jaką cenę? Ta odpowiedź była z grubsza taka, jak demokracja w obliczu superkapitalizmu. To znaczy, forma jest zachowana, ale istotna treść zanikła.

W jakim sensie pana zdaniem treść demokracji zanikła?

Może jeszcze całkiem nie zanikła, ale wyraźnie zanika. Fenomen demokratycznego kapitalizmu, który w XX w. przyniósł światu niebywały postęp, pokonał dwa totalitaryzmy, wyzwolił prawie wszystkie upośledzone grupy i upowszechnił dobrobyt, polegał na trwałej synergii między demokracją a kapitalizmem. Demokracja ustanawiała zasady, a kapitalizm wypełniał je swoim dynamizmem. W ten sposób obywatel, który jest w każdym z nas, prowadził na forum publicznym niekończące się negocjacje z konsumentem i inwestorem, którzy też w każdym z nas siedzą. Inwestor i konsument dbali o indywidualne interesy. A obywatel dbał o to, co ludzie muszą robić wspólnie. Bo każdy z nas może do pewnego stopnia indywidualnie pomnażać swoje ekonomiczne zasoby i każdy może sam konsumować, ale są ważne potrzeby, których indywidualnie zaspokoić się nie da. Bezpieczeństwa pan sobie przecież sam nie może zapewnić. Ani edukacji dla dzieci. I nie zbuduje pan samodzielnie dróg, którymi pan jeździ. Jest wielka sfera potrzeb, których zaspokojenie musi być organizowane metodą polityczną, czyli dzięki porozumieniu dużej grupy ludzi. Jego osiąganiu najlepiej służyła zaś demokracja.

Niezbędnik Inteligenta Polityka. Niezbędnik Inteligenta. Wydanie 13 (90134) z dnia 29.09.2007; Niezbędnik Inteligenta; s. 3
Reklama