Archiwum Polityki

Klinika odważnego pacjenta

Przez 21 miesięcy obowiązywania ustawy o zawodzie lekarza Ministerstwo Zdrowia nie zdążyło przygotować rozporządzenia regulującego działanie komisji bioetycznych. Z jednej strony utrudnia to prowadzenie badań, z drugiej - może sprzyjać nadużyciom przy testowaniu leków na pacjentach.

Najpóźniej w lipcu ubiegłego roku powinno było ukazać się rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad funkcjonowania komisji bioetycznych. Nie wydano go do tej pory, choć - jak przyznaje wiceminister zdrowia Jacek Piątkiewicz - konsultacje redakcyjne zmierzają do finału. Nikt w tej chwili nie wie, ile jest w terenie komisji. Komisje istnieją przy okręgowych izbach lekarskich, instytutach naukowych i akademiach medycznych. Ich liczba jest dziś nieznana, ponieważ niektóre zawiesiły działalność z powodu braku rozporządzenia.

Ich działalność koncentruje się na opiniowaniu badań klinicznych leków prowadzonych z udziałem kilku tysięcy pacjentów w szpitalach, klinikach i w instytutach naukowych w różnych częściach kraju. Bez opinii wydawanych przez komisje interes chorych może być zagrożony. Zwłaszcza że brak wspomnianego rozporządzenia nie jest jedyną niedoróbką w tej dziedzinie.

Na czarno?

Zagraniczne koncerny farmaceutyczne już kilka lat temu dostrzegły w Polsce - poza rozległym rynkiem zbytu dla swoich leków - olbrzymi i mało zagospodarowany teren do prowadzenia badań klinicznych. Szybko zaczęły go zajmować. Lekarze chętnie przystali na tę współpracę, bo daje im ona oprócz korzyści finansowych także prestiż i kontakt z medycyną światową.

Już w kwietniu 1994 r. minister zdrowia powołał Centralną Ewidencję Badań Klinicznych, chcąc wprowadzić kontrolę nad lawinowo wzrastającą liczbą badań. - Minęło pięć lat - mówi dr Agata Maciejczyk - i w dalszym ciągu działamy w ustawowej próżni, tylko dzięki wydanemu zaleceniu ministra. CEBK nie ma do tej pory żadnego umocowania prawnego, o którym wspomina się dopiero w projekcie nowej ustawy farmaceutycznej. W efekcie firmy nie mają obowiązku ubiegać się o zgodę na prowadzenie badań leków w Polsce, zaś resort zdrowia nie prowadzi żadnych inspekcji poprawności tych badań w terenie.

Polityka 12.1999 (2185) z dnia 20.03.1999; Społeczeństwo; s. 78
Reklama