Archiwum Polityki

Słoik z milionami

Program Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (NFI) miał być polską drogą do kapitalizmu, szkołą, w której świeżo uwłaszczeni obywatele poznawać mieli tajemnice rynku kapitałowego. Stało się jednak inaczej. Rządzące się własnymi prawami NFI trafiły w ręce wielkich instytucji finansowych, które myślą, jak szybko i z zyskiem wyciągnąć zainwestowane pieniądze. W tym wyścigu do kasy jest jeden szczególny uczestnik - państwowy Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA, którego finansowe potrzeby są wyjątkowo duże.

Powszechne Świadectwa Udziałowe i zrodzone z nich akcje NFI skusiły wielu inwestorów - głównie profesjonalistów rynku kapitałowego. Do gry weszły duże krajowe i zagraniczne banki inwestycyjne - (m.in. BRE, Pekao SA, Bank Austria), fundusze inwestycyjne (Pioneer, Baupost, Everest Capital). Pojawiły się też dość tajemnicze zagraniczne instytucje jak czeska Expandia. Grupa PZU (PZU SA i PZU Życie SA) pojawiła się na rynku NFI w 1998 r. budząc tym spore zdziwienie. Żadna inna firma ubezpieczeniowa, polska ani zagraniczna, nie zdecydowała się na działanie na tym rynku. Asekuratorzy wybierają zwykle inwestycje mniej ryzykowne i zapewniające większą płynność finansową, czyli możliwość łatwego i szybkiego odzyskania pieniędzy bez ponoszenia strat. Na dodatek firmy ubezpieczeniowe nie mają doświadczenia, porównywalnego z tym, którym dysponują banki i fundusze inwestycyjne, a niezbędnego do działania na tym rynku. Mimo to Grupa PZU weszła do NFI z dużym rozmachem w ciągu kilku miesięcy wykupując spore pakiety (od 5 do 20 proc.) aż w 11 funduszach. Żaden inny duży udziałowiec nie był zaangażowany w tak wielu NFI.

- Zadecydował o tym charakter programu NFI stwarzający nowe możliwości inwestycyjne - wyjaśnia rzecznik PZU SA Adam Taukert.

Zarobić na zarządzaniu

Kiedy fundusze debiutowały na giełdzie, wszyscy byli pełni optymizmu i wiary, że inwestycje w NFI przyniosą szybki i duży zysk. Prognozy nie sprawdziły się, wysokie notowania akcji to już przeszłość. Fundusze nie mają się czym pochwalić - ani wynikami finansowymi, ani kursem swych akcji. Również kondycja spółek parterowych (przedsiębiorstw), stanowiących majątek NFI, nie napawa optymizmem. Fundusze wyprzedają "rodowe srebra" - spółki mające największą wartość, te, dla których udało się znaleźć inwestorów strategicznych.

Polityka 35.1999 (2208) z dnia 28.08.1999; Gospodarka; s. 54
Reklama