Paweł Kukiz po raz kolejny udowadnia, że najlepiej czuje się w roli ironisty i prześmiewcy. Piosenki z najnowszej płyty Kukiza i zespołu Piersi „Pieśni ojczyźniane”, która ukaże się w kwietniu, szydzą i piętnują. Tropią głupotę i kicz, chamstwo i hipokryzję, a przy okazji malują obraz dzisiejszej Polski w barwach głęboko ponurych.
Polski rock stracił dziewictwo dawno temu. Dokładnie wtedy, kiedy młodzi artyści muzycznej estrady u progu III Rzeczypospolitej zmuszeni zostali stawić czoło wymogom rynku. Epopeja zbuntowanego festiwalu jarocińskiego powoli schodziła w cień historii i trzeba było decydować, czy w nowych warunkach warto jeszcze uprawiać bezkompromisową krytykę rzeczywistości, która przestała być przecież rzeczywistością PRL, czy dać się ponieść nowym wiatrom i włączyć miękko w machinę estradowej komercji.
Polityka
13.2000
(2238) z dnia 25.03.2000;
Kultura;
s. 58