Archiwum Polityki

Granica USA na Okęciu?

Zła i dobra wiadomość dla Polaków starających się o wizę do Stanów Zjednoczonych. Zła – na razie nie ma szans na zniesienie wiz w ogóle, dobra – być może już wkrótce na warszawskim Okęciu Amerykanie zainstalują swój Urząd Imigracyjny. Amerykańska wiza jest jedynie promesą, przyrzeczeniem otrzymania prawa wjazdu do USA. Ostateczną decyzję o wpuszczeniu do kraju podejmuje dotąd urzędnik na amerykańskim lotnisku. – Nam chodzi o to, by działo się to jeszcze w Polsce, co wyeliminowałoby przypadki zawracania Polaków z USA – wyjaśnia Bogusław Majewski, rzecznik MSZ.

Nie ma problemów technicznych z pojawieniem się urzędu. – Mogłoby to odbywać się równocześnie z odprawą paszportowo-biletową, jeszcze przed przekazaniem bagażu. Teraz podobne rozwiązanie stosują izraelskie linie lotnicze, których pracownik decyduje o wpuszczeniu pasażerów na pokład samolotu – mówi Edyta Mikołajczyk, rzecznik prasowy PP Porty Lotnicze.

W zeszłym roku do Polski musiało wrócić 450 osób, które tuż po przylocie do USA dostały nakaz opuszczenia tego kraju. Straciły więc koszty podróży (ok. 500 dol.) i wizy (100 dol.). – W zależności od taryfy w przypadku niewpuszczenia na pokład samolotu w Warszawie będzie można uzyskać zwrot kosztów całości lub części biletu – mówi Leszek Chorzewski, rzecznik LOT. – Stany Zjednoczone traktują każdego obcokrajowca jako potencjalnego emigranta. To prawda, że część Polaków nielegalnie tam pracuje i przedłuża swój pobyt. Nie można jednak karać tych, którzy jeszcze nie przekroczyli granicy – uważa marszałek Senatu Longin Pastusiak, który w grudniu ubiegłego roku poprosił przedstawicieli amerykańskiego Kongresu o zwrócenie uwagi m.

Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama