Archiwum Polityki

Rodzina, ach rodzina...

Leszek Miller zwrócił się do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego, aby Agencja zbadała, czy jego przyrodni brat Sławomir nie nadużywa więzów rodzinnych „w celu dokonania prób korumpowania funkcjonariuszy publicznych”. Szef ABW zaznaczył, że w tym przypadku nie chodzi o jakikolwiek związek z aferą Rywina. Chociaż premier nie utrzymuje z bratem kontaktów, uznał, że działania nawet dalekiej rodziny mogą mieć wpływ na jego polityczny wizerunek.

Rozmaite kłopoty polityków z rodziną to nie nowość w III RP. Głośne były samochodowe wybryki syna Lecha Wałęsy, a także problemy wychowawcze z córką byłego marszałka Sejmu Andrzeja Kerna. Brat posłanki SLD Sylwii Pusz był zamieszany w przemyt sterydów. Synowi Danuty Waniek zarzucano nadużycia gospodarcze w działalności eksportowej. Bratu byłego szefa UOP Zbigniewa Nowka zarzucano podrabianie proszków do prania i sprzedawanie ich jako markowe. Syn posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej został skazany na trzy i pół roku więzienia za wymuszenia rozbójnicze.

Potępienie opinii publicznej w takich sprawach zależy od rodzaju przewinienia – mówi psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński – to, że np. syn polityka bierze narkotyki, nie jest powodem, by polityka nie lubić, przeciwnie, może wywołać wręcz współczucie. Znacznie trudniej wybaczyć zamieszanie rodziny w afery korupcyjne.

Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama