Archiwum Polityki

Posłowie na nartach

Zwolennicy nart mają swoją grupę wsparcia w parlamencie. Jesienią ubiegłego roku zostało zawiązane Koło Parlamentarne Przyjaciół Narciarstwa i Przyrody. Ta nieformalna organizacja licząca około stu posłów i senatorów, głównie z PO, SLD i PSL, wśród których znajdują się m.in. Olga Krzyżanowska, Maciej Płażyński i Ryszard Kalisz, pragnie przede wszystkim: –Doprowadzić do uchwalenia nowego prawa górskiego, które zezwalałoby na uprawianie narciarstwa na terenach dotąd zimą niewykorzystywanych – mówi przewodnicząca koła posłanka PO Marta Fogler. – Góry powinny utrzymywać się z turystyki. Aby wybudować nowe wyciągi, trzeba wyłączyć część gruntów (członkowie koła mówią o 1 proc., co stanowi 211,4 ha) z terenów Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego dyrekcja jest jednak temu przeciwna. – Budowa całej infrastruktury jest zbyt szkodliwa. Trzeba by było wyciąć rzadkie gatunki kosodrzewiny i wyrównać teren. I nie będzie to tylko 1 proc. Hałas na przykład ma większy zasięg – wyjaśnia wicedyrektor TPN Stanisław Czubernat. Jednak zdanie władz parku nie ma tu większego znaczenia. TPN został utworzony mocą rozporządzenia Rady Ministrów w 1954 r. – I tą samą drogą można zrezygnować z chronienia całości czy części tego obszaru – wyjaśnia Czubernat. Niewykluczone zatem, że przy tak licznej w parlamencie grupie zwolenników zagospodarowania polskich Tatr można się spodziewać w końcu uszczuplenia TPN.

Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama