Archiwum Polityki

Pervez Musharraf w Moskwie

Kiedy świat zajmuje się Irakiem, wyborami w Niemczech, planem francusko-niemieckim i skutkami katastrofy wahadłowca Columbia, dyktator Pakistanu generał Pervez Musharraf pojechał z wizytą do Moskwy, aby zaognić konflikt z Indiami w sprawie Kaszmiru. Nie można inaczej określić celu tej wizyty, gdyż Musharraf poprosił prezydenta Putina, aby ten użył swoich wpływów i rozpoczął negocjacje, które doprowadziłyby do przezwyciężenia konfliktu w Kaszmirze. Mniejsza już o to, że Indie od kilku dziesięcioleci powtarzają, iż Kaszmir to kwestia dwustronna pakistańsko-indyjska i żadne dobre usługi strony trzeciej, kimkolwiek by ona była, nie w chodzą w grę. Generał Musharraf prosząc Rosję o wsparcie upiera się przy realizacji planu, który ma na celu przeprowadzenie referendum w Kaszmirze.

Koncepcję tę odrzucił pół wieku temu Jawaharlal Nehru stojąc na stanowisku, że Pakistan najechał konstytucyjną część niepodległych Indii, w związku z czym głosowanie na temat przynależności państwowej na terenach okupowanych jest pomysłem absurdalnym.

Rosja nie chcąc zadrażniać swoich stosunków z Indiami nie poprze Musharrafa, on sam zaś zyskał tyle, ile by zyskał atakując posterunki indyjskie poprzez linię kontroli (przerwania ognia) w Kaszmirze.

Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 15
Reklama