Archiwum Polityki

Idzie rdza

JR/Polityka

Do wszystkich tegorocznych nieszczęść związanych ze światowym rynkiem żywności, gdzie ceny galopują, może dojść jeszcze jedno: puccinia graminis, rdza zbożowa. Jej groźna odmiana pojawiła się w 1999 r. w Ugandzie, następnie – z wiatrem – przeniesiona została do Kenii, Etiopii i Jemenu. Teraz przetrwalniki grzybów drogą powietrzną zawędrowały do Iranu, zagrażają Indiom, Pakistanowi i wielu innym krajom regionu. Oenzetowskie FAO ogłosiło alert, bo sytuacja jest naprawdę groźna. Kiedy trzy dekady temu rdza zaatakowała Amerykę, pozbawiła ją 40 proc. plonów zbóż. Wtedy prof. Norman Borlaug wyhodował liczne odmiany odporne na rdzę zbożową, za co dostał Nagrodę Nobla. Niestety puccinia zmutowała się, a wobec jej nowej odmiany nazywanej U99 zboża są bezbronne. Na razie jedyną bronią mogą być chemikalia fungicydy, dające sobie radę ze złośliwym grzybkiem, ale we wczesnej fazie epidemii. Stąd uprzedzający alarm FAO.

Polityka 18.2008 (2652) z dnia 03.05.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama