Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Pcim już nie gniewa się na angielskiego komika Johna Cleese’a, który reklamując w telewizji jeden z banków mówił, że jego ciotka pochodzi z tego właśnie miasteczka. Wręcz przeciwnie, obecnie władze Pcimia chwalą się tą reklamą, wkrótce zaś na rogatkach miasteczka ma pojawić się billboard z wizerunkiem członka legendarnej grupy Monty Python i napisem „Moja Ciocia jest z Pcimia!”. Na stronie internetowej gminy snuje się już plany związane z oczekiwaną wizytą komika.

Przez dwa dni w warszawskiej siedzibie SLD lewica świętowała imieniny swoich liderów – informowała „Rzeczpospolita”. Wojciech Olejniczak zaprosił cały klub parlamentarny, ale też Józefa Oleksego. Dzień później imieniny świętował Grzegorz Napieralski, który zapraszał gości rymowanymi esemesami: „W Polsce jest potrzebna wielka zmiana, nam pisane świetne czyny. Nim nam szansa będzie dana, przybądź na me imieniny”. Olejniczak gościł u Napieralskiego i vice versa, ale żaden nie życzył drugiemu zwycięstwa na zbliżającym się kongresie SLD.

Leszek Miller w „Dzienniku” o rozpadzie LiD i swym b. szorstkim przyjacielu Aleksandrze Kwaśniewskim: „Ojciec LiD nawet nie został poinformowany o decyzji szefa SLD. Wracając z Antarktydy, która znajduje się w bezpiecznej odległości od Filipin, ledwo zdążył na pogrzeb ukochanego dziecka. »Dojrzało i poszło własną drogą« – napomknął melancholijnie. Nie zauważył, że dziecko nie poszło, tylko zeszło, wpisując się do rejestru wielu porażek Kwaśniewskiego na polu tworzenia partii ruchów ponad podziałami”.

W „Dzienniku” również tabela zatytułowana „Jakie nazwy przybierała polska Lewica. Poradnik dla zagubionych”.

Polityka 18.2008 (2652) z dnia 03.05.2008; Polityka i obyczaje; s. 130
Reklama