Archiwum Polityki

Jastrząb Basbug

Stało się zgodnie z miejscowym obyczajem: to dotychczasowy dowódca tureckich sił lądowych gen. Ilker Basbug został nowym szefem sztabu generalnego, liczącej 600 tys. żołnierzy, drugiej co do wielkości armii NATO. Premier Recep Tayyip Erdogan wolał na to stanowisko jego konkurenta gen. Aydogana Babaoglu, dowódcę lotnictwa, ale armia postawiła na swoim. A premier, którego partia AKP niedawno o włos uniknęła zakazu działalności, musi sobie z wojskiem jakoś ułożyć życie. Nie będzie łatwo. Gen. Basbug już zapowiedział, że wszelki kompromis kończy się, gdy w grę wchodzi zapisana w konstytucji laickość państwa, istota kemalizmu. 65-letni Basbug ma opinię jastrzębia; awans dostał za ubiegłoroczną przygraniczną operację przeciw Kurdom w Iraku, o których mówił publicznie, że „trzeba wreszcie usunąć te zarazki”. Ten chłodny inteligentny pragmatyk jest gorącym zwolennikiem silnych związków z NATO oraz współpracy z Izraelem. Mniejszą estymą darzy Unię Europejską. A w każdym razie, gdyby trzeba było wybierać: dobre stosunki z Brukselą czy potrzeby wewnętrzne kraju, nie zawaha się dokonać wyboru.

Polityka 33.2008 (2667) z dnia 16.08.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama