Niewykluczone, że już w niedalekiej przyszłości polskie dziecko pytane, kim chciałoby zostać, kiedy dorośnie, odpowie: ekspertem od marketingu politycznego. Bo to jest zawód łatwy i z przyszłością, o czym świadczy nieustanna obecność ekspertów w mediach. Na ich wypowiedzi czekają też sami politycy, co jest w pełni zrozumiałe – chcą się bowiem dowiedzieć, czy już znaleźli swoją narrację. Bo ci bez narracji nie mają żadnych szans.
Jak widać, narracja, którym to terminem z dziedziny teorii literatury posługiwali się niegdyś poloniści, ostatnio zmieniła znaczenie.
Polityka
34.2008
(2668) z dnia 23.08.2008;
Kraj;
s. 4