Po półrocznym kursie chińskiego można przeżyć w Pekinie – zapewnia Piotr Klapkowski, współwłaściciel trójmiejskiej szkoły języka chińskiego Panda Li (na fot. jej uczniowie). Istniejąca od dwóch lat szkoła do tej pory uczyła tego języka dzieci w przedszkolach, teraz ofertę kieruje do dorosłych. – Uczymy najpopularniejszego dialektu kantońskiego. Uczenie się tego języka przez dzieci bardzo korzystnie wpływa na ich rozwój, między innymi ze względu na to, że występują w nim cztery tony.
Polityka
34.2008
(2668) z dnia 23.08.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8