Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Profesor Zbigniew Mikołejko w „Polsce” wyjawił przykrą prawdę – okazuje się, że nie tylko Polakami Matka Boska zajmuje się w sposób wyjątkowy: „Jest wiele narodów, którymi Maryja szczególnie się opiekuje, np. Węgry czy Rosja. Nawet w Polsce jest Królową Podlasia i Podhala. Strasznie ma dużo królowania ta nasza Maryja”.

Marszałek Bronisław Komorowski z okazji 15 sierpnia zaprosił do ogrodów sejmowych kombatantów różnych formacji, ale pominął Gwardię i Armię Ludową. Płk Roman Orłowski, prezes Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, poskarżył się „Trybunie”: „Jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że dziś nie szanuje się tych, którzy za Polskę walczyli, odgruzowali i odbudowywali, tylko tych, którzy w tym wszystkim przeszkadzali”.

Prezes IPN Janusz Kurtyka skierował pismo do przewodniczących wybranych rad gmin: „Informuję, że na terenie gminy (tu pada nazwa) wciąż znajdują się nazwy ulic będące w swej istocie formą gloryfikacji stalinizmu i ideologii komunistycznej”. Jak sprawdziła „Gazeta Wyborcza”, gminy na ogół nie chcą zmian albo uciekają się do fortelu. Np. w Miejskiej Górce zmienili ulicę Krasickiego Janka na Krasickiego Ignacego.

Mecz Legii Warszawa z FK Moskwa (przegrany przez stołeczny klub 1:2) zamienił się w „wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną”, jak pisały dzień później gazety. Podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Rosjan Oleg Błochin skarżył się: „Co zrobił spiker zawodów, gdy kibice krzyczeli Je...ć Ruskich, je...ć?”. Trener Legii odpowiedział spokojnie, że do takich scen dochodzi również w Europie. Rewanż w Moskwie.

Stanisław Mikulski „Kloss” o zachowaniach artystów w czasach PRL: „Jeśli aktorzy twierdzą, że coś musieli, to opowiadają bajki.

Polityka 34.2008 (2668) z dnia 23.08.2008; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama