Pewien bezczelny bloger nowojorski ułożył listę 72 rzeczy młodszych niż John McCain; 72 – dla podkreślenia wieku najstarszego w historii kandydata na prezydenta (na progu pierwszej kadencji Ronald Reagan miał 69 lat). Na liście jest nie tylko komputer (zresztą McCain się nim nie posługuje), ale także Alaska i Hawaje, mianowane stanami USA już po narodzinach McCaina, oraz mauzoleum Jeffersona w Waszyngtonie, mimo nobliwego wyglądu zbudowane w 1943 r. Chociaż amerykańska młodzież zmobilizowała się bardzo na rzecz Baracka Obamy, Amerykanie wiedzą, że zaawansowany wiek wcale nie przekreśla energicznego przywództwa (vide Reagan). Obóz republikański przez całe miesiące kampanii wygrywał wiek swego kandydata przeciw Obamie, zarzucając mu brak doświadczenia. Temat ten zniknął z kampanii po nominacji gubernator Sarah Palin; jeśli senator McCain zasiądzie w Białym Domu, znajdzie się ona bowiem „o jedno uderzenie serca” od prawdziwej prezydentury, a mimo początkowego zachwytu nad jej energią, nawet przychylni jej komentatorzy nie bardzo ją widzą w dużym formacie. Wynik wyborów ciągle trudno obstawiać.
Więcej o amerykańskich wyborach na s. 104.