Archiwum Polityki

Droga do sukcesu

Krytykowanemu od dawna resortowi infrastruktury wreszcie udało się ostro pchnąć do przodu sprawę budowy autostrad i dróg ekspresowych. Stało się to możliwe dzięki przyjęciu nowej, ciekawej strategii inwestycyjnej na 2009 r. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, strategia ta zakłada m.in. intensywną budowę wielu odcinków autostrad i dróg ekspresowych, które albo są już całkowicie zbudowane, albo też ich budowa dobiega właśnie końca.

Jak się okazuje, z obiecanych na przyszły rok 126,8 km autostrad aż 75 km udało się zbudować już w połowie 2006 r. Z kolei 51 km ekspresówki S22 wybudowano już latem tego roku, a we wrześniu oficjalnie otworzył ją wiceminister infrastruktury, zaś 38 km drogi S8 (z Radzymina do Wyszkowa) ma zostać oddane do końca roku. Zdaniem „Gazety”, obie inwestycje stanowią prawie połowę dróg ekspresowych, których wybudowanie resort obiecał w przyszłym roku.

Korzyści z przyjęcia takiej strategii są oczywiste: przy budowie już istniejących dróg można ominąć czasochłonne przetargi i protesty ekologów. Niebagatelne znaczenie ma również fakt, że prowadzenie inwestycji już zakończonej nie wymaga kłopotliwego udziału drogiego i podatnego na awarie sprzętu oraz niesolidnych ekip budowlanych.

Jak wiadomo, do tej pory kolejne rządy skupiały się raczej na planowaniu inwestycji, których następnie w ogóle nie dawało się zrealizować, co rodziło społeczną frustrację i prowadziło do spowolnienia rozwoju kraju. Nauczone złymi doświadczeniami obecne kierownictwo resortu infrastruktury nie epatuje opinii publicznej obietnicami zbudowania czegoś, czego jeszcze nie ma. Zamiast tego woli konsekwentnie stawiać na budowanie obiektów już zbudowanych po to, aby mieć pewność wywiązania się z przyjętych zobowiązań.

Polityka 43.2008 (2677) z dnia 25.10.2008; Fusy plusy i minusy; s. 118
Reklama