Rozmowa z Andrzejem Bartem, najbardziej tajemniczym polskim pisarzem, o jego powieściach, filmach i wszechobecnej Łodzi
Justyna Sobolewska: – Kiedy w 1991 r. ukazała się powieść „Rien ne va plus”, Jan Błoński i inni krytycy byli przekonani, że Andrzej Bart to pseudonim jakiegoś znanego pisarza.
Andrzej Bart:
– Spóźniłem się na inaugurację Nagrody Kościelskich. Zobaczyłem wtedy ulgę na twarzy profesora Błońskiego. Upewnił się, że człowiek, któremu przyznano nagrodę, jednak istnieje! Podobno do samego końca zastanawiano się, kto mógłby to napisać. Padały szacowne nazwiska.
Polityka
18.2009
(2703) z dnia 02.05.2009;
Kultura;
s. 80