Archiwum Polityki

Teraz Brüno

Po słynnym Boracie, dziennikarzu z Kazachstanu podbijającym Amerykę, w nowym filmie Sacha Baron Cohen wciela się z równą brawurą w postać niejakiego Brüno (z umlautem właśnie), austriackiego geja, eksperta od mody, miłośnika peruk i obcisłych żółtych włóczkowych spodenek. Ale, rzecz jasna, nie o ten image chodzi, ale o wszystkie austriackie słabości, przemilczenia i tematy tabu, które Cohen z całą perfidią rozgrywa podczas nowej podróży po Ameryce. Kazachstan, jak pamiętamy, na Borata zareagował bardzo nerwowo; w prasie światowej ukazała się nawet seria rządowych ogłoszeń wychwalających zalety tego kraju. Później, gdy okazało się, że ten prześmieszny film stanowi przy okazji świetną promocję, oficjele złagodzili ton. Austriacy mają podobny dylemat: iść na ostro czy na śmiesznie. Obrażać się czy wręcz na odwrót? Trwają w tej sprawie narady ludzi od piaru, bo premiera już na początku lipca.

Polityka 19.2009 (2704) z dnia 09.05.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama