Archiwum Polityki

Mea pulpa, czyli kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego

• To musiało się stać. Katastrofa wisi w powietrzu. W 25-lecie powstania zespołu Bolter, lider tej formacji ogłosił kolejny wielki come back supergrupy. Muzycy znani głównie ze szlagieru „Daj mi tę noc” (a moll, e durr... i tak w kółko), bez którego nie mogą odbyć się żadne szanujące się chrzciny, stypa, wesele czy szermierka na sztachety, zagrozili też wejściem do studia celem powicia nowych hitów. Przy okazji wyjawili, że ich flagowy hicior został zainspirowany numerem „Give me the night” Georga’a Bensona... Ojciec Charlsa Mansona też wspominał, że gdy płodził syna, bardzo dużo myślał o Jezusie. A mu wyszło, co wyszło...

• Wybory, wybory i po wyborach. Jak zwykle nie zawiedli kandydaci z kręgów popkultury, bo to są bardzo fajne i kompetentne kręgi. Rekordzistką uznania oraz zaufania została Magda Masny z „Koła Fortuny” z liczbą 514 głosów poparcia. Drugi znakomity wynik uzyskał Janusz Dzięcioł z „Big Brothera”, którego swoim przewodnikiem chciałoby uczynić 10 846 osób. Równie fajny był Tadek Ross z 13 027 ufnymi jak dzieci zwolennikami. Suma tych trzech wyników to razem 24 387 osób. Dobra klinika psychiatryczna przerobi to w miesiąc.

• Polska Madonna, Jancio Wodnik, Gosia Andrzejewicz i Gabriel Janowski w jednym, czyli piosenkarka Shazza skończyła właśnie 42 lata. Królowa disco polo od lat planuje wielki powrót, a aktualnie pisze książkę. Przypomniała nam się, nie wiedzieć czemu, historia słynnej „Piosenki dla samobójców”, skomponowanej w 1933 r. przez Rezso Saressa. Wywołała ona na Węgrzech falę ponad stu samobójstw, a autor zabił się skacząc z okna swego domu... W końcu Polak, Węgier – dwa bratanki.

Polityka 25.2009 (2710) z dnia 20.06.2009; Kultura; s. 61
Reklama