Archiwum Polityki

Zyzak z kapeluszem

Paweł Zyzak właśnie wrócił z USA, gdzie wśród Polonii przez dwa tygodnie promował swoją kontrowersyjną książkę o Lechu Wałęsie. Od kiedy IPN rozwiązał z nim umowę o pracę, Zyzak pozostaje bezrobotny. Mimo to nie żałuje, że jego praca magisterska została wydana. – To wspaniałe uczucie, jakiego doznałem w Stanach, gdy jest się w centrum zainteresowania, a moje dzieło jest oklaskiwane przez setki osób – mówi.

Polonijny Klub Myśli Politycznej zorganizował mu spotkania w Chicago, New Jersey, Waszyngtonie i w Toronto. – Rozmawialiśmy o książce, ci ludzie, w przeciwieństwie do polskich mediów, chcieli wiedzieć, jaka jest prawda. Na każdym spotkaniu była ponad setka ludzi – opowiada Zyzak. Dodaje, że występował za darmo, ale po spotkaniach była organizowana zbiórka do kapelusza. Książka wydana przez Arcana w nakładzie 12 tys., choć dobrze się sprzedaje, nie przyniosła Zyzakowi dużych pieniędzy. Prezes wydawnictwa nie planuje jej wznowienia.

Już nie będę pisać książek, to zajmuje za dużo czasu, a ja muszę zarabiać na życie – wyznaje Paweł Zyzak.

Polityka 27.2009 (2712) z dnia 04.07.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama