Rozmowa z prof. Antonim Dudkiem o prezydentach III RP: jakie popełnili błędy, gafy, a co udało im się zrobić dobrego.
Okazało się, że partyjne rękawy już nie chowały żadnych asów. Najwyraźniej powiedziano wszystko, co było do powiedzenia, i na ostatniej prostej partie zabiegają już tylko o mobilizację swoich elektoratów.
Odpowiedzialna historiografia nigdy nie sprowadza się do jednego wybranego dnia, ale musi uwzględniać to, co było wcześniej, i to, co zdarzyło się później.
Książka Darii i Tomasza Nałęczów „Czas przełomu 1989-1990” opisuje budowę demokratycznego państwa prawa. Możemy prześledzić, jak tworzono od podstaw system parlamentarny i samorząd na poziomie lokalnym, wprowadzano gwarancje praw obywatelskich, apolityczności policji i niezawisłości sędziów.
Rząd może powiedzieć, że „Solidarność” to jest walka z władzą albo groźba anarchii. I ma rację. Ktoś inny powie, że to walka o reformę. I też ma rację – mówił Lech Wałęsa 30 lat temu w rozmowie z Jerzym Baczyńskim i Marianem Turskim.
Sąd nie miał łatwego zadania. Po rozprawie przed dwoma tygodniami posypały się ataki ze strony polityków partii rządzącej dotyczące braku bezstronności sędzi Weroniki Klawonn.
Po raz pierwszy od wielu lat ci niegdysiejsi polityczni współpracownicy, których drogi rozeszły się radykalnie jesienią 1991 r., stanęli tak blisko siebie.
Jako lider buntu ogólnopolskiego Lech Wałęsa ogłosił 31 sierpnia porozumienie z władzą. Powstał niezależny związek zawodowy, zarejestrowany w listopadzie – NSZZ „Solidarność” zyskała po kilku miesiącach ponad 9 milionów członków.
Będą tacy czytelnicy, którzy uznają, że byłem bardzo niedobrym mężem, bo ludzie na ogół dość prosto patrzą na skomplikowane sprawy. A moje życie było skomplikowane, rodzina, praca, walka. Jak tu ważyć proporcje? – mówił Lech Wałęsa.
Walka o prawdziwy obraz Sierpnia ’80 nie jest jedynie sporem o historię. Jest też po prostu obroną pamięci zacnych ludzi. A w końcu ma też znaczenie polityczne.