Lato tego roku jest niespokojne. Po tropikalnych upałach chwilę później mamy chłody, a zaraz po nich gwałtowne burze. Także życie polityczne nie przestawiło się na tryb wakacyjny.
Letni sondaż „Polityki” miał sprawdzić, co psuje nam humor, czego się obawiamy i – przede wszystkim – jaką rangę nadają Polacy poszczególnym zjawiskom, jak ustawiają hierarchię swoich prywatnych i ogólniejszych problemów. Nie jest to sondaż śmiertelnie poważny, to bardziej rodzaj quizu, gdzie odpowiedzi nie mają waloru naukowego, chodziło raczej o uchwycenie ulotnych odczuć rodaków przyłapanych na kanikułach i w pracy.
Jako główny sprawca letniej depresji wystąpiła pogoda
(patrz tabela), która wydaje się już dziwna wszystkim, poza meteorologami.
Polityka
32.2009
(2717) z dnia 08.08.2009;
s. 12