Prezydent Lech Kaczyński powołał pełnomocnika ds. ochrony zwierząt i powierzył tę funkcję Karinie Schwerzler, doświadczonej obrończyni praw zwierząt. Ta inicjatywa została entuzjastycznie przyjęta przez obywateli, czemu dali wyraz w Internecie.
Ale jako pełnomocnik prezydenta wypowiedziała się tylko raz. „Na pewno nie zostawimy tej sprawy, nie skapitulujemy. Będziemy pilotować ten tragiczny przypadek” – powiedziała publicznie, gdy w Zakopanem w połowie lipca padł ze zmęczenia koń, wiozący turystów do Morskiego Oka.
Polityka
34.2009
(2719) z dnia 22.08.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 7