Archiwum Polityki

Kruche ożywienie

Rozmowa z Dominique Strauss-Kahnem, dyrektorem zarządzającym Międzynarodowego Funduszu Walutowego

Wawrzyniec Smoczyński: – Mija rok od upadku banku Lehman Brothers, który zapoczątkował najostrzejszy kryzys finansowy od czasów Wielkiej Depresji i najgorszą recesję od II wojny światowej. W jakim położeniu znajduje się dziś gospodarka światowa?

Dominique Strauss-Kahn: – Zaczyna wychodzić z recesji. Najnowsze dane potwierdzają stabilizację globalnej gospodarki, kilka krajów wróciło nawet na ścieżkę wzrostu. Azja jest na tej drodze najdalej, ale sytuacja poprawia się także w Ameryce i Europie Zachodniej. Ta poprawa to skutek działania pakietów wspierania koniunktury, luzowania polityki monetarnej (głównie przez obniżanie stóp procentowych i rezerw obowiązkowych – red.) i nadzwyczajnych kroków podjętych przez rządy, by przeciwdziałać globalnemu spowolnieniu.

Mimo to ożywienie pozostaje kruche. Popyt sektora prywatnego jest wciąż słaby, napięcia finansowe ciążą na konsumpcji, a to oznacza, że w gospodarce utrzymają się wolne moce produkcyjne, a bezrobocie przez pewien czas będzie dalej rosnąć. Ogólnie jesteśmy ostrożnymi optymistami.

Pesymiści ostrzegają przed drugą falą kryzysu. Czy istnieje ryzyko recesji o dwóch dnach?

Najgorszy etap recesji mamy za sobą, ale rekonwalescencja będzie stopniowa. Nasza podstawowa prognoza nie przewiduje recesji o dwóch dnach. Globalna gospodarka będzie nabierać tempa do końca roku, a także w 2010 r. Ale przewidywane ożywienie będzie powolne, obarczone znaczącym ryzykiem.

Czy nie obawia się pan hiperinflacji wskutek wpompowania ogromnej ilości pieniądza w system finansowy?

Nie dostrzegam takiego ryzyka. Wręcz przeciwnie, oczekujemy, że globalna inflacja będzie stłumiona w przyszłym roku, stosownie do powolnego tempa ożywienia gospodarczego.

Co zaskoczyło pana jako ekonomistę w pierwszej globalnej recesji?

Polityka 38.2009 (2723) z dnia 19.09.2009; Rynek; s. 46
Reklama