Niezwykle uroczyście obchodzono na Węgrzech nasze wrześniowe rocznice, wspominając pomoc udzieloną wtedy polskim uchodźcom. Dziesiątki tysięcy Polaków znalazło tu wówczas schronienie, a całe jednostki z pancerną brygadą gen. Maczka oraz 700 naszych pilotów szybko trafiło na Zachód. Błyskawicznie też zorganizowano w Boglar nad Balatonem szkołę dla polskiej młodzieży. Węgry udzieliły nam wówczas pomocy wbrew sojuszowi z III Rzeszą, bo była to dla nich kwestia honoru. Przypomniano o tym wszystkim na dziesiątkach imprez. Na Zamku Królewskim w Budapeszcie otwarto wystawę „Przyjaciele w biedzie” i zorganizowano międzynarodową konferencję „Wszystko zaczęło się w Polsce”. W 25 miejscowościach, gdzie znajdowały się obozy dla uciekinierów, odsłaniano tablice pamiątkowe, organizowano wystawy i spotkania. Telewizja Duna pokazała „Katyń” Wajdy oraz „Małą Moskwę” Krzystka. Ukazał się węgierski przekład „Historii Polski” Normana Daviesa, który stał się wydawniczą sensacją.