Pod względem częstotliwości trzęsień ziemi Azja wysuwa się na pierwsze miejsce. I tak będzie jeszcze długo, aż w jej południowowschodniej części powstaną nowe Hiperhimalaje.
Jakaś siła, mająca swoje źródło we wnętrzu Ziemi, zapewne gdzieś na południowej półkuli, używając jako taranu tektonicznej płyty indoaustralijskiej, usiłuje zepchnąć cały kontynent azjatycki na północ, w stronę bieguna. Zderza się także na wschodzie z płytą pacyficzną. Stare, sztywne platformy – chińska i syberyjska – stawiają opór. Próba sił kończy się zawsze tak samo (patrz: ramka). Gdybyśmy połączyli linią miejsca najtragiczniejszych zdarzeń z minionych kilkunastu lat, otrzymalibyśmy zarys owej linii frontu, gdzie płyta indoaustralijska ściera się z płytą eurazjatycką.
Polityka
42.2009
(2727) z dnia 17.10.2009;
Nauka;
s. 78