Ministerstwo Sprawiedliwości zorganizuje szkolenie, na którym będzie się strzelać do sędziów. – Oczywiście ślepą amunicją i pod okiem profesjonalistów. Chodzi nam o to, żeby przeszkolić sędziów, jak zachowywać się w sytuacjach ekstremalnych – mówi sędzia Dariusz Sielicki, organizator szkolenia. Pomysł narodził się już w maju, ale po postrzeleniu przez wzburzonego oskarżonego sędzi w Celestynowie realizacja nabrała tempa. Do końca roku przeszkolonych ma być 265 sędziów penitencjarnych i kuratorów. – Będziemy ich uczyli, jak unikać niebezpiecznych sytuacji. A kiedy już do nich dojdzie, jak przetrwać w roli zakładnika i nie stać się przypadkową ofiarą podczas odbijania przez antyterrorystów – dodaje sędzia Sielicki. Żeby zredukować koszty, szkolenie jest dodatkiem do innych kursów zawodowych, stąd jego ograniczony zakres. – Kung-fu nikogo nie nauczymy, ale przynajmniej oswoimy z zagrożeniem życia – tłumaczy organizator szkolenia.