Sędzia Igor Tuleya nie wróci do orzekania. Cała sprawa z przywróceniem go przez prezeskę warszawskiego Sądu Okręgowego, a następnie uchyleniem tej decyzji przez jej zwierzchnika, prezesa Sądu Apelacyjnego, wygląda na ustawkę.
Prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie zdecydowała w piątek o przywróceniu sędziego Igora Tulei do orzekania. Ale w poniedziałek rano szef Sądu Apelacyjnego Piotr Schab uchylił to postanowienie.
Rząd jednak chce walczyć o pieniądze z KPO. Nowa prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie Joanna Przanowska-Tomaszek postanowiła wykonać orzeczenie SO Warszawa-Praga z marca o natychmiastowym przywróceniu sędziego Igora Tuleyi do orzekania. Sędzia w poniedziałek wrócił do pracy, gdzie dowiedział się, że postanowienie w jego sprawie zostało uchylone.
Sąd Najwyższy zbadał, jakie zalety mógł mieć sędzia Jerzy Daniluk, skoro przekonał neo-KRS do swojej kandydatury do Sądu Apelacyjnego. To, czego się doszukał, pokazuje schemat postępowania wobec kandydatów promowanych przez władzę.
Sędzia Jerzy Daniluk to postać symboliczna. Zbigniew Ziobro uczynił go wiceprezesem Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to przykład success story. Ale gdyby tak było, Europejski Trybunał Praw Człowieka nie zajmowałby się tą sprawą. Skarżący przez kilka nie miał pewności, czy kiedykolwiek uda mu się odzyskać należną emeryturę.
Oczekiwania wobec Polski zaostrzają się i tępieją dość swobodnie. W tej sprawie UE raczej robi politykę, niż działa na rzecz przywrócenia praworządności. Z drugiej strony pojawiła się teza, że „rząd tak naprawdę wcale nie chce unijnych pieniędzy”.
Morawiecki głosi, że interesuje go sprawiedliwość, a nie prawo. Może nie chce umierać za wymiar sprawiedliwości, ale na pewno jest nim zainteresowany, przynajmniej takim, który rozumie, co i komu umorzyć.
Wiceszefowa KE Věra Jourová powiedziała w czwartek podczas debaty z europosłami, że prezydencka ustawa, która formalnie zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną, nie wypełnia kamieni milowych planu naprawczego. „Jeśli nie będzie zmian w prawie, które odpowiadają kamieniom milowym, nie wypłacimy pieniędzy”.
Wyrok w sprawie skargi Komisji Europejskiej, który zapadnie w przyszłym roku, będzie kategoryczny, a rząd będzie miał obowiązek go wykonać.