Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Żurek rozważny i romantyczny. Pierwsze decyzje i zapowiedzi ministra

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Nowy minister sprawiedliwości pokazał sprawczość w porządkowaniu spraw po PiS, ale gdy chodzi o sprawy legalności organów – KRS czy ustawy regulującej kwestie neosędziów – widać, że będzie się raczej trzymał linii poprzednika, który unikał działań siłowych.

Waldemar Żurek wystąpił w czwartek na pierwszej konferencji prasowej, która trwała ponad dwie godziny. Zaznaczył, że to konferencja ministra sprawiedliwości, a ta, na której wystąpi jako prokurator generalny, będzie zwołana oddzielnie.

Wbrew oczekiwaniom Żurek nie ogłosił żadnych restrykcji wobec upolitycznionej przez PiS neo-KRS. „Gdyby to zależało ode mnie, tobyśmy już dziś nie rozmawiali o tym problemie. Musimy znaleźć metody, którymi zablokujemy działanie tego niby-organu. Ale ja muszę mieć takie rozwiązania, jakie zaakceptuje koalicja rządowa i organy europejskie”, powiedział.

Żurek starał się podkreślić, że spełnia oczekiwania przyspieszenia działań w przywracaniu ładu po pisowskich reformach. Co jeszcze usłyszeliśmy?

Czytaj też: Żurek, minister od rozliczeń. Będzie więcej zarzutów, zatrzymań i aktów oskarżenia?

Żurek: powinni mieć refleksję

Nowy szef resortu sprawiedliwości wspomniał o możliwości regresu wobec członków neo-KRS i neosędziów, których działania generują orzeczenia TSUE przewidujące odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne wyroki.

Zapowiedział wycofanie prośby o opinię Komisji Weneckiej w sprawie projektu ustawy regulującej status neosędziów – zwrócił się o nią jego poprzednik Adam Bodnar. Żurek dodał, że chciałby zmienić styl pracy nad ustawami dotyczącymi przywracania praworządności. I jeszcze przypomniał, że w skład Komisji Weneckiej jako polska przedstawicielka wchodzi Małgorzata Lemańska, neosędzia Sądu Najwyższego.

Poinformował, że odwołał dziewięciu sędziów z delegacji do Ministerstwa Sprawiedliwości. Poza tym 46 prezesów i wiceprezesów sądów, którzy podpisywali listy poparcia do neo-KRS, zawiesił w czynnościach i czeka na opinie kolegiów sądów do decyzji o ich odwołaniu.

„Sędzia, który podpisywał listy poparcia do neo-KRS, wiedział, że to organ powołany sprzecznie z konstytucją. Powinien mieć w tej sprawie refleksję. Chciałem też, żeby nie było sabotażu reform w sądach, które chciałbym wprowadzać”.

Poinformował ponadto, że wystąpił do MWSiA w sprawie odwołania 44 sędziów pełniących funkcje komisarzy wyborczych, bo to grupa, która nie daje gwarancji wierności konstytucji. Zastrzegł, że w tej sprawie powinna zdecydować PKW.

Czytaj też: Bodnar traci funkcję, nadchodzi sędzia Żurek. Czy to dobra zmiana?

Neosędziowie pełniący obowiązki

Żurek wyraźnie podkreślił, że w przypadku neosędziów będzie używał sformułowania „osoba pełniąca obowiązki: sędziego, prezesa Sądu Najwyższego, przewodniczącego KRS” itd.

Odwołał Michała Lasotę, ostatniego rzecznika dyscyplinarnego ministra Zbigniewa Ziobry.

Zapowiedział odwołanie członków kolegium Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, którzy nie spełniają kryteriów etycznych, bo są neosędziami lub podpisali listy poparcia do neo-KRS.

Zapowiedział reformę departamentów w ministerstwie, żeby nad dyrektorem nie było pełnomocnika ministra. I obiecał prace nad aktami prawnymi, które mają poprawić rozpatrywanie spraw w sądach – żeby było i szybko, i sprawiedliwie.

Pytany o sprawę nieprawidłowości przy wyborach, stwierdził: „Zaprzysiężenie prezydenta to sprawa polityczna. Natomiast wystosowałem pismo do PKW o tym, co ustaliła prokuratura w ramach prowadzonych śledztw. Chodzi m.in o uzgodnienie ostatecznych wyników w konkretnych komisjach, umieszczonych na stronie PKW”.

Żurek poinformował, że wycofał pozwy o odszkodowanie od skarbu państwa za szykanowanie go w czasach PiS. I że wyłącza się z nadzorowania spraw, w których składał doniesienia do prokuratury – chodzi o konflikt interesów, jakie ma w nich jako prokurator generalny.

A więc nowy minister sprawiedliwości z jednej strony pokazał swoją sprawczość w porządkowaniu spraw po PiS, ale z drugiej tam, gdzie chodzi o sprawy legalności organów – np. KRS czy ustawy regulującej kwestie neosędziów – widać, że będzie się raczej trzymał linii poprzednika, który unikał działań siłowych, pozaprawnych. A pytany przez dziennikarzy o śledztwa prokuratorskie, zapewnił, że szanuje prokuratorską niezależność. Co może nie do końca usatysfakcjonować tych, którzy liczyli na wymuszenie na prokuraturze większej liczby aktów oskarżenia przeciw członkom władz PiS.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Pomówmy o telefobii. Dlaczego młodzi tak nie lubią dzwonić? Problem widać gołym okiem

Chociaż młodzi niemal rodzą się ze smartfonem w ręku, zwykła rozmowa telefoniczna coraz częściej budzi w nich niechęć czy wręcz lęk.

Joanna Podgórska
07.12.2025
Reklama