Tusk zmienia rząd. Bodnar traci funkcję, przychodzi sędzia Żurek. Czy to dobra zmiana?
Tusk zmienia rząd. Bodnar traci funkcję, nadchodzi sędzia Żurek. Czy to dobra zmiana?
Krakowski sędzia Waldemar Żurek będzie nowym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Nominowanie na ten urząd sędziego, i to takiego, który walcząc z upolitycznianiem sądownictwa, doznał prześladowań, ma prawdopodobnie uspokoić sędziów niezadowolonych z dotychczasowego tempa porządkowania wymiaru sprawiedliwości, w szczególności statusu neosędziów. I dać nadzieję na szybsze rozliczanie afer PiS.
Czy to dobra zmiana? I dlaczego Adam Bodnar stracił funkcję?
Czytaj też: Hołownia dał się podejść, Kaczyński posłał mu pocałunek śmierci. Nikt mu już nie uwierzy
Rozliczenia PiS
Jednym z najważniejszych zarzutów stawianych rządowi Donalda Tuska jest „brak rozliczeń”, przez co opinia publiczna rozumie przede wszystkim to, że nikt z odpowiedzialnych polityków władzy PiS „nie siedzi”. To znaczy nie siedzi dłużej niż dwa tygodnie – jak było z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem.
Winą za to obarcza się ministra/prokuratora generalnego Adama Bodnara. Mimo że nie jest w mocy ministra nakazać sądowi uwięzienie kogokolwiek. Może jako prokurator generalny popędzać prokuraturę do sprawniejszego prowadzenia śledztw i szybszego stawiania w stan oskarżenia, ale to się musi utrzymać w sądzie. A nie utrzyma się, jeśli dowody są wątpliwe albo czyn, aczkolwiek zły i naganny, nie był przestępstwem – pisaliśmy o tym więcej w tekście „Rozliczamy rozliczenia: raport „Polityki” ze śledztw.