Archiwum Polityki

Flesz. Ludzie i wydarzenia roku

Mały laur. Pokojowa Nagroda Nobla dla Baracka Obamy była symbolicznym podsumowaniem roku w wielkiej polityce. Ale czy świat zbliżył się do pokoju? Bliskie jest podpisanie porozumienia USA-Rosja o redukcji arsenałów strategicznych, Ameryka i Chiny próbują pogłębić dialog strategiczny, największe potęgi ekonomiczne, nawet jeśli nie zdobyły się na wspólną politykę, to deklarują współpracę w ramach G20. Ale żadnego z wielkich ognisk konfliktu na świecie nie uśmierzono: do Afganistanu trzeba wysłać więcej żołnierzy, by osiągnąć choćby to, co jest w Iraku, czyli bardzo względną poprawę bezpieczeństwa, na Bliskim Wschodzie rozmowy o pokoju stoją w miejscu, a wojna z terroryzmem pozostaje jednym z głównych haseł politycznych na świecie.

Chiny miały urodziny.

Morze flag, 60 salw armatnich, stutysięczny pochód i wielka defilada wojskowa na placu Tiananmen uświetniły w październiku 60 rocznicę powstania Chińskiej Republiki Ludowej. W roku jubileuszowym, wbrew wcześniejszemu czarnowidztwu, Państwu Środka nie powinęła się noga – według Goldman Sachs wzrost PKB wyniósł blisko 9 proc. Ale Rok Bawołu zapamiętamy także z lipcowego buntu Ujgurów, mniejszości muzułmańskiej w zachodniej prowincji Xinjiang. W walkach z policją zginęło prawie 200 osób, najwięcej od czasu stłumienia protestów studenckich w 1989 r., władze skazały na śmierć 16 Ujgurów, na 8 wykonano wyrok.

Powrót króla.

Umarł Michael Jackson, nieco zapomniany król popu, bohater skandali i właściciel bajkowego Neverlandu. Przez 50 lat życia przeistoczył się z czarnego chłopaka w białe monstrum, a kiedy odszedł, ludzie byli rozdarci między podziwem dla jego muzyki a odrazą wobec tego, co ze sobą zrobił.

Polityka 51.2009 (2736) z dnia 19.12.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama