Archiwum Polityki

Czym się odznacza pani prezydent

W „Gazecie Wyborczej” czytamy, że prezydent Lech Kaczyński, korzystając z przysługujących mu uprawnień, zastanawia się, czy wyrazić zgodę na przyznanie przez Francję Orderu Legii Honorowej Hannie Gronkiewicz-Waltz. Mimo że prezydent zastanawia się dopiero trzy lata, Hanna Gronkiewicz-Waltz już się niecierpliwi i podobno nawet straciła nadzieję, że zgodę na przyjęcie orderu od prezydenta Kaczyńskiego dostanie. Tymczasem minister Wypych z Kancelarii Prezydenta mówi jasno, że prezydent – zanim podejmie decyzję w tej sprawie – po prostu „musi rzecz przemyśleć”.

Order Legii Honorowej jest najwyższym francuskim odznaczeniem nadawanym wybitnym i zasłużonym osobistościom, dlatego domyślamy się, że Lech Kaczyński musi najpierw przemyśleć, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz jest osobistością wystarczająco wybitną, zasłużoną i czymś się odznaczającą, aby prezydent Francji przyznał jej Order Legii Honorowej, a następnie czy jest osobistością aż tak wybitną i zasłużoną, aby on jako prezydent Polski na przyznanie jej orderu przyznanego przez prezydenta Francji mógł się zgodzić. Fakt, że trzyletnie przemyślenia na ten temat nie przyniosły żadnego rezultatu pokazuje, że sprawa jest szalenie złożona.

Niestety okoliczność, że Hanna Gronkiewicz-Waltz niezbyt wysoko ocenia działalność Lecha Kaczyńskiego jako poprzedniego prezydenta Warszawy i że skierowała do prokuratury wiele wniosków na jego byłych współpracowników, musi u prezydenta rodzić uzasadnione wątpliwości co do tego, czy jest ona osobistością wybitną i zasłużoną. Dodatkowym faktem niepotwierdzającym wybitnych zasług i osiągnięć Hanny Gronkiewicz-Waltz jest to, że na drodze sądowej starała się ona odebrać nieruchomości Fundacji Prasowej Solidarności, którą tworzył osobiście brat pana prezydenta.

Polityka 15.2010 (2751) z dnia 10.04.2010; Fusy plusy i minusy; s. 104
Reklama