Archiwum Polityki

Historia jednego wiersza

●●●●●○
Robert Littell, Epigram na Stalina, przeł. Krzysztof Obłucki, Noir sur Blanc, Warszawa 2010, s. 332

Nazwisko Littella jest w Polsce głośne, ale głównie za sprawą Jonathana Littella. Tymczasem do niedawna to jego ojciec Robert Littell, autor powieści szpiegowskich i słynnej powieści o CIA „W gąszczu luster”, był bardziej znany na świecie. Teraz Littell ojciec postanowił porzucić materię sensacyjną i podjąć zupełnie inne wyzwanie: napisał powieść opartą na historii Osipa Mandelsztama, autora słynnego wiersza przeciwko Stalinowi. „Planujesz zniszczenie Stalina za pomocą wiersza?!” – pyta Osipa w powieści Anna Achmatowa. „Wiersza rażącego pociskiem prawdy, która rozniesie się szerokim echem po kraju” – odpowiada jej Mandelsztam. Recytuje ów wiersz o „góralu kremlowskim” kilku osobom, m.in. Pasternakowi i Achmatowej, którzy są przerażeni, bo wiedzą, czym to się skończy. Nie uważają też, żeby paszkwil na Stalina był rzeczywiście dobrym wierszem. Tylko Nadieżda, żona Mandelsztama, podziela jego wiarę i entuzjazm. Przyjaciele mieli rację: Mandelsztam trafia na Łubiankę, potem na zesłanie. Littell nie pisze jednak po prostu jego literackiej biografii (i dobrze, bo nieźle ją znamy z wielu źródeł), ale oddaje głos postaciom prawdziwym i fikcyjnym, takim jak ochroniarz Stalina. Opisuje też fikcyjne spotkania Mandelsztama ze Stalinem. Jest on w tej powieści taki, jakim wyobrażali go sobie poeci. Mandelsztam, podobnie jak Pasternak, był przekonany, że łączyła go ze Stalinem dziwna więź, że on rzeczywiście oczekiwał od nich wierszy o sobie, bo znał siłę słowa i wiedział, że to wiersze przetrwają, a nie ulice nazwane jego imieniem.

Powieść Littella opowiada o zniszczeniu Mandelsztama, ale przede wszystkim mówi o poezji w czasach terroru, poezji, która czerpała wiele z erotyzmu – Mandelsztamowie tworzyli chętnie menage à trois.

Polityka 19.2010 (2755) z dnia 08.05.2010; Kultura; s. 48
Reklama