Gorące spory etyczne o komórki macierzyste straciły na znaczeniu, odkąd można je otrzymywać z dojrzałych tkanek. Kiedy jednak doczekamy się pierwszych udanych kuracji?
Pacjenci mają prawo być zniecierpliwieni. Od wielu lat słyszą, że komórki macierzyste są jedyną szansą na uporanie się z nieuleczalnymi chorobami. Przeszczepione do mózgu – zastępują zużyte neurony i leczą parkinsonizm, u chorych na cukrzycę – odnawiają w trzustce produkcję insuliny. Przywracają wzrok, naprawiają przerwany rdzeń kręgowy, mogą być zaczątkiem nowych naczyń krwionośnych. U szczurów, myszy, królików. Gdy próby kliniczne powtarzane są u ludzi, tak spektakularnych efektów już nie ma.
Polityka
27.2010
(2763) z dnia 03.07.2010;
Nauka;
s. 76