●●●●○○
Mógłbym żyć w Afryce, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa, wystawa czynna do 19 września
Wbrew pozorom nie jest to wystawa o gorącym Czarnym Lądzie, ale o zimnej Polsce lat 80. XX w. A dokładniej o czasach stanu wojennego, który generował nie tylko politycznie zaangażowany drugi obieg kultury, ale też alternatywny obieg (trzeci? czwarty?) młodych artystów. Zazwyczaj uprawiających sztukę, do której przylgnęła opinia „dzikiej”. Nie tworzyli podziemnych struktur związkowych, ale walczyli po swojemu: gwałtownym twórczym gestem, szyderstwem i humorem, prostą symboliką zawartą w obrazach, wlepkach, szablonach, graffiti.
Polityka
31.2010
(2767) z dnia 31.07.2010;
Kultura;
s. 47