Archiwum Polityki

Rasowy superbohater

●●●●○○
Incognegro, scenariusz: Mat Johnson, rysunki: Warren Pleece, przeł. Krzysztof Uliszewski, Vertigo/Egmont, Warszawa 2010

Na amerykańskim Południu w początkach XX w. Ku-Klux-Klan polował na czarnych, ale – jeśli wziąć poważnie fabułę „Incognegro” – członków Ku-Klux-Klanu tropił z kolei pewien dziennikarz, czarny o białej skórze. Dzięki mylącemu kolorowi skóry wtapiał się w tłum. Stąd tytułowa gra słów: od incognitonegro (ang. czarnuch). Tę postać, w pewnym sensie rasowego superbohatera, autorzy komiksu ulepili z przeróżnych afroamerykańskich mitów i tradycji. Odwołują się przede wszystkim do istniejącej naprawdę postaci Waltera White’a, działacza społecznego, też białego Afroamerykanina, który prowadził niegdyś własne śledztwa w sprawie linczów KKK. Mnie zaciekawiło jeszcze coś. Wśród bohaterów pojawia się tu wiceszeryf Mathers, który natychmiast kojarzy się z nazwiskiem Marshall Mathers, należącym do Eminema, białego hiphopowca z czarną duszą. Sama historia (w podtytule: „Kryminalna nowela graficzna”) jest zaskakująca, opowiedziana została z suspensem i – jak przystało na temat – odmalowana w pięknej, kontrastowej czerni i bieli.

Bartek Chaciński

Polityka 33.2010 (2769) z dnia 14.08.2010; Kultura; s. 46
Reklama