Przestraszyliście się konkurencji?
To nie jest kwestia strachu. Nie boimy się konkurencji, ale nie pozwolimy się wykorzystywać. Państwo ma zapewnić każdemu dostęp do powszechnych usług pocztowych i narzuciło ten obowiązek Poczcie. Usługi takie muszą być świadczone w ten sam sposób i za taką samą cenę w całej Polsce. Żebyśmy mogli finansować dostarczanie listów na wieś, gdzie koszt dotarcia przesyłki jest znacznie wyższy niż w mieście, musimy na to zarobić w dużych aglomeracjach. Integer podbiera nam klientów w dużych miastach, gdzie łatwo zarobić, a całą resztę, do której musimy dokładać, zostawia nam.
Nie boicie się zarzutu, że jako monopolista tłamsicie drobną konkurencję?
Jeśli konkurencja wkracza w zarezerwowany dla nas obszar zastrzeżony i zabiera nam z niego tylko rentowną część rynku, to takie działania zmuszą nas w końcu do szukania oszczędności. Mamy ponad 8 tys. placówek, z których większość na terenach wiejskich jest nierentowna. Jednym ze sposobów oszczędzania jest zmniejszenie sieci placówek lub zmiana ich na agencje.