Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Nałogowca pilnować, leczyć, nie karać

Przed 10 laty Portugalia wprowadziła pionierskie zasady traktowania narkomanów. Nadal posiadanie narkotyków jest zabronione, ale odstąpiono od karania więzieniem. Delikwent, przyłapany z porcją nie większą niż na 10 dni konsumpcji, staje przed specjalną „komisją zniechęcającą”, złożoną z pracowników socjalnych, terapeutów i prawników. Traktowany jest bowiem jako problem społeczny, a nie kryminalny. Doświadczona komisja ustala, na jakim etapie nałogu się on znajduje, i sugeruje stosowne środki, używając pełnej palety kijów i marchewek (poza kijem najcięższym: karą więzienia). Na przykład na silnie uzależnionych nie nakłada kar finansowych, bo wiadomo, że to doprowadziłoby do kolejnych przestępstw, za to często nakłania do kuracji metadonowej. Z perspektywy dekady widać, że nie zdarzył się żaden cud, ale problem został opanowany: w sumie nie przybywa narkomanów, zmniejszyła się liczba przestępstw związanych z narkotykami, a przede wszystkim drastycznie spadła liczba nosicieli wirusa HIV wśród uzależnionych, zaś rynek zbytu narkotyków odchudzono o 400 mln euro. Nic dziwnego, że do Portugalii ciągną pielgrzymki ekspertów od zwalczania problemów narkotykowych.
Polityka 38.2010 (2774) z dnia 18.09.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama