Archiwum Polityki

Fabryka Hiszpanów

W tym roku przybyło już 117 tys. Hiszpanów z odzysku, a być może będzie ich w sumie nawet pół miliona. To efekt uboczny polityki historycznej rządu José Luisa Rodrigueza Zapatero. W ramach spóźnionych rozliczeń z frankizmem dzieci i wnuki tych, którzy musieli opuścić ojczyznę w czasach wojny domowej i dyktatury, mają teraz prawo do ubiegania się o hiszpańskie obywatelstwo. We Francji, Belgii czy Niemczech, gdzie schroniło się wielu uchodźców, ten rodzaj zadośćuczynienia nie cieszy się wielkim wzięciem: obywatelstwo unijne dawno otworzyło ich dzieciom i wnukom hiszpańskie granice. Natomiast hiszpański paszport okazał się niezwykle atrakcyjny w Argentynie, na Kubie, skąd w sumie pochodzi ponad połowa wniosków, i w całej Ameryce Łacińskiej. Hiszpańskie konsulaty nazywane są tam fabrykami Hiszpanów; w sumie, jak dotąd, wpłynęło 225 tys. wniosków, ale to daleko nie wszystkie. Większość załatwiana jest pozytywnie. Pod presją kolejki rząd przedłużył obowiązywanie ustawy o rok.
Polityka 39.2010 (2775) z dnia 25.09.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama