Archiwum Polityki

Szczepić się czy nie

Ten dylemat powraca wraz z nadejściem sezonu grypowego. W aptekach i przychodniach plakaty i zachęty, ale nasze wątpliwości podsycają wciąż powtarzane plotki o szkodliwości szczepień i firmach farmaceutycznych zarabiających na naszym lęku przed epidemią. To prawda – zaszczepienie się przeciwko grypie nie daje stuprocentowej pewności, że nie złapiemy żadnej infekcji. Należy jednak pamiętać, że szczepionki przeciwko grypie zawierają fragmenty zabitego wirusa, który nie jest zdolny do wywołania choroby, za to uczą organizm zwalczania podobnych zarazków. Nawet ci lekarze, którzy z rezerwą podchodzą do masowych szczepień, zalecają je osobom pracującym wśród wielu ludzi (np. nauczycielom, konduktorom, ekspedientom, pracownikom służby zdrowia), a przede wszystkim chorym przewlekle i osobom starszym.

Chwała gminom, które w tym roku fundują je seniorom za darmo, bo wydatek 30–40 zł odstręcza wielu emerytów od zaszczepienia, a przecież leczenie powikłań pogrypowych (najczęściej groźnych zapaleń płuc i serca) kosztuje potem wszystkich podatników. W Polsce nadal tylko 7 proc.społeczeństwa korzysta ze szczepień przeciw grypie. (PAW)

Polityka 40.2010 (2776) z dnia 02.10.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama