Archiwum Polityki

Dzielą Arktykę

Planujemy odrodzenie obecności w Arktyce” – zapowiedział premier Władimir Putin podczas zorganizowanego w Moskwie Międzynarodowego Forum Arktycznego. A Rosja ma w regionie coraz więcej do powiedzenia – powiększa flotę atomowych lodołamaczy, rozbudowuje port w Murmańsku i rywalizuje z Kanadą o przynależność terytorialną bieguna północnego. Neutralność w tym sporze zachowa pewnie Norwegia, która po 40 latach utarczek porozumiała się wreszcie z Rosją w sprawie przebiegu granicy na Morzu Barentsa i Oceanie Arktycznym. Umowa otwiera drogę do eksploatacji zasobów ryb i bogactw naturalnych na obszarze większym niż połowa Polski, rozciągającym się między Spitsbergenem a Nową Ziemią.

Rosyjskie służby geologiczne oceniają, że Morze Barentsa kryje aż 39 mld baryłek ropy. Geolodzy z innych krajów studzą te entuzjastyczne szacunki, a nafciarze dodają, że wydobycie czegokolwiek z dna odmarzających mórz jest nadal nieopłacalne. Najlepszym przykładem jest leżące właśnie na dnie Morza Barentsa wielkie gazowe złoże Sztokman, którego rozruch Gazprom zapowiada od lat.

Polityka 40.2010 (2776) z dnia 02.10.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama