Archiwum Polityki

Pięć pomysłów na in vitro

Posłowie z komisji zdrowia zaczynają pracę nad pięcioma projektami ustaw regulujących technikę in vitro jako metodę zapłodnienia. Jakie rozwiązania proponują autorzy projektów i jak oceniają szanse na ich przyjęcie?

Marek Balicki (SLD) Tworzenie wielu zarodków i zamrażanie ich. Zakaz handlu komórkami. Dostęp dla małżeństw, konkubinatów i samotnych kobiet. Można testować zarodki, wybierając takie, które mają najlepszy potencjał „normalnego rozwoju” i są wolne od wad genetycznych. Dziecko adoptowane jako zarodek ma prawo do poznania swojego pochodzenia. – Liczę, że w Sejmie wygra mój projekt lub PO w wydaniu Kidawy-Błońskiej. Przyjęcie propozycji Gowina byłoby dramatem dla wielu bezpłodnych ludzi.

Joanna Senyszyn (europosłanka SLD) Finansowanie ze środków NFZ, do trzeciej próby. Fundusz zwracałby również koszty wstępnego leczenia farmakologicznego. – Mój projekt zostanie odrzucony, ale mam nadzieję, że jakieś elementy finansowania będą uwzględnione w pozostałych ideologicznych projektach.

Jarosław Gowin (PO) Tylko dla małżeństw, a w szczególnych przypadkach także dla samotnych kobiet. Wykluczone dla kobiet do 40 roku życia, dla osób obciążonych chorobami i „upośledzonych genetycznie”. Możliwość utworzenia tylko dwóch zarodków. Oba muszą być implementowane matce. – Z pewnością nie poprę projektu Marka Balickiego i trudno będzie mi poprzeć pomysły Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nie do przyjęcia jest dla mnie tworzenie zarodków nadliczbowych, mrożenie ich i selekcjonowanie, ale jestem gotów pójść na inne kompromisy.

Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) Dostępne również dla par żyjących w konkubinacie. Można tworzyć zarodki nadliczbowe. Do wszczepienia wybierane są zarodki o najlepszym potencjale rozwoju.

Polityka 42.2010 (2778) z dnia 16.10.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama