Archiwum Polityki

39 784 801 236 744 dolarów

Jeśli kogoś niepokoi ruch cyferek na uruchomionym niedawno zegarze polskiego długu publicznego, powinien zajrzeć na stronę internetową „The Economist”. Brytyjski tygodnik wywiesił zegar globalnego zadłużenia, który biegnie tak szybko, że nie da się nawet zapisać 14-cyfrowej sumy. 11 października o godz. 10.27 suma długów publicznych wszystkich krajów świata wynosiła 39 bln 784 mld 801 mln 236 tys. 744 dol. Łączny produkt krajowy brutto państw świata sięgnie w tym roku ok. 61 bln dol., a więc globalne zadłużenie wyniesie ok. 63 proc. światowego PKB. Podobnie jak w przypadku Polski, w skali świata ekonomistów martwi nie tyle sama wysokość długu, ile tempo jego przyrostu – jest szybsze niż wzrost gospodarczy.

Dla porównania: 10 lat temu światowy dług publiczny wynosił zaledwie 18 bln dol., a w przyszłym roku sięgnie 42 bln. Najwięcej nowych długów narobią w 2010 r. Białorusini (wzrost o 108,5 proc.), ale też startują z bardzo niskiego pułapu zadłużenia (3,3 proc. PKB). Całkowite zadłużenie Polski wzrośnie według „Economista” o 6,4 proc.

Polityka 42.2010 (2778) z dnia 16.10.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama