W Ostrowcu Świętokrzyskim śmiercią tragiczną, którą trudno zrozumieć, zginął Michał Weresiak.
Każdy w Ostrowcu Świętokrzyskim wie, że 19-letni student Michał Weresiak skończył na granitowych schodach między sklepem Big Star a kościołem, pozostawiając po sobie na kilka dni jedynie niewielką brunatno-czerwoną plamę na trotuarze. Dziś stoi tam krzyż z tabliczką informacyjną: „W tym miejscu 17 maja 2009 r. śmiercią tragiczną, którą trudno zrozumieć, zginął Michał Weresiak”. Na tabliczce jest też pytanie „Dlaczego?”, na które rodzice nie znaleźli jeszcze odpowiedzi.
Michał wyszedł z domu przed „Teleexpressem”, a miał wrócić w okolicach „Tańca z gwiazdami”.
Polityka
42.2010
(2778) z dnia 16.10.2010;
Coś z życia;
s. 98