Archiwum Polityki

Welcome to Kalashaland

W dolinie Swat trwa ofensywa armii pakistańskiej przeciw talibom. W Islamabadzie wybucha hotel Marriott. Tymczasem w dolinach gór Hindukuszu lud Kalaszy wiedzie pozornie spokojny żywot.
Mała tabliczka na drzewie przy drodze, wzdłuż której ciągnie się bazar opanowany przez muzułmańskich sklepikarzy, reklamuje Kalash House. Kierowca zatrzymuje się przy niej z oporami. To wieś Brun w dolinie Bumboret.

Iszpata baba, iszpata baja (Witaj siostro, witaj bracie)wołają mijane kobiety w czarnych, kolorowo wyszywanych sukniach i bardzo zdobnych, wyszywanych kolorowymi koralikami i muszelkami nakryciach głowy. Wyciągają na powitanie rękę, mocno ściskają dłoń, czasem ją całują. Pokazują na jeden z drewniano-kamiennych domów, budowanych tarasowo na stromym stoku, w którym Butu prowadzi kalaski hotelik, jeden z nielicznych pośród wielu muzułmańskich.

Przygoda Butu z hotelarstwem zaczęła się przypadkowo. Dwadzieścia lat temu japońska podróżniczka i fotografka dotarła tu jadąc Jedwabnym Szlakiem do Europy. – Hoteli jeszcze u nas nie było, więc zaproponowałem, by zatrzymała się u nas w domu – wspomina Butu. – I tak się jej spodobało, że zasiedziała się sześć lat, nie płacąc, a jedynie pomagając przy gospodarstwie. Dziś Akiko Wada mieszka w sąsiedniej dolinie Rumbur z mężem Kalaszem i robi wiele, by Kalaszom żyło się lżej, ale żeby nie zapominali o swoich korzeniach i tradycji.

Obok rodzinnego domu Butu zbudował pawilonik z kilkoma pokojami dla gości i pomieszczeniem gospodarczym. Zza uchylonych drzwi dolatuje znajomy z dzieciństwa w PRL zapach. Na ogniu stoi żelazny kocioł, od którego gumowy wężyk prowadzi do dużego słoja. Z węża kapie przezroczysta ciecz. Degustacja nie pozostawia wątpliwości. Bimber. Ale o smaku babcinej nalewki. Butu odlewa trochę trunku do butelki po mineralce, z szafki wyjmuje butlę domowego wina i tłumaczy z szelmowskim uśmiechem: – Spirytus pędzimy z morwy lub moreli, a wino robimy z winogron.

Polityka 10.2010 (2746) z dnia 06.03.2010; Ludzie i obyczaje; s. 102
Reklama