Piotr Sarzyński
Piotr Sarzyński
Fotoreportaże

Rola muralu

Teresa Latuszewska-Syrda o tym, co kryje się za muralami

8 września 2020
„Rubinstein”, Eduardo Kobra, Łódź, ulica Sienkiewicza 18. „Rubinstein”, Eduardo Kobra, Łódź, ulica Sienkiewicza 18. Marek Szymański
O tym, co się kryje za oglądanymi w całej Polsce muralami, opowiada Teresa Latuszewska-Syrda, prezeska łódzkiej fundacji Urban Forms, która ma na koncie blisko 150 takich prac.

PIOTR SARZYŃSKI: – Przychodzi klient i pyta: czy mogę zamówić mural? Co pani odpowiada?
TERESA LATUSZEWSKA-SYRDA: – Niemal codziennie trafia do mnie ktoś z takim pytaniem. Odpowiadam zawsze pytaniem: czy mają państwo świadomość, że to kosztuje? Ludzie bowiem często wyobrażają sobie, że skoro działamy jako fundacja, czyli instytucja pożytku publicznego, to wystarczy zgłosić chęć, a my załatwimy resztę: sami znajdziemy pieniądze na mural i go zrealizujemy. I w ogóle, że to dla nas okazja, bo możemy poszerzyć swoje portfolio, a artystom sprawić frajdę.

A kosztuje ile?
To zależy. Jeżeli zapraszamy artystów w ramach festiwalu, to ich wynagrodzenie jest niewielkie, my zawsze płacimy, choć nie jest to powszechna praktyka festiwali streetartowych. Twórcy zarabiają niewiele, ale w zamian oferujemy im pełną wolność artystyczną. Wówczas na koszty składa się przelot, hotel, farby – kilka tysięcy złotych – czy wynajęcie wysięgnika lub budowa rusztowania. Natomiast w zamówieniach pozafestiwalowych, komercyjnych, gaża bywa różna i zależy od wielkości muralu i rangi artysty. Od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, choć niektórzy twórcy (także rodzimi) nie podejmują się realizacji za honorarium poniżej 10 tys. euro. Ale szczególnie dokuczliwe dla budżetu jest wynajęcie podnośnika. Godzina jego pracy to średnio 100 zł netto. A praca nad muralem zajmuje kilkadziesiąt godzin. W niektórych przypadkach trzeba zamawiać windę budowlaną, a jej koszt to już dziesiątki tysięcy.

„Madame Chicken (W aeroplanie)”, Etam Crew, Łódź, ulica Politechniki 16.Archiwum FUF„Madame Chicken (W aeroplanie)”, Etam Crew, Łódź, ulica Politechniki 16.

Powiedzmy, że kwestie finansowe zostaną uzgodnione. Dalej pani drąży, czy wystarcza, że klient płaci?
Drążę. Na przykład pytam, czy to ma być mural komercyjny czy artystyczny, czysto dekoracyjny.

Polityka 37.2020 (3278) z dnia 08.09.2020; Na własne oczy; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Rola muralu"
  • murale
Piotr Sarzyński

Piotr Sarzyński

Z wykształcenia socjolog. W „Polityce” od 1986 r. Zajmuje się problematyką kulturalną, a szczególnie popularyzacją sztuki, architekturą i designem. W latach 1988–96 współautor i prowadzący liczne programy w TVP (m.in. „Studio Otwarte”, „Kawa czy herbata?”). Autor pięciu książek, m.in. „Przewodnika po rynku malarstwa” i „Wrzask w przestrzeni. Dlaczego w Polsce jest tak brzydko”.

Reklama

    Najchętniej czytane w sekcji Fotoreportaże

POLITYKA
Prenumerata Inpost Subskrypcja
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

wydanie polityka
wydanie polityka
wydanie specjalne
wydanie specjalne
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pomocnik historyczny
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar świat nauki
wydanie pulsar wiedza i życie
wydanie pulsar wiedza i życie
  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla subskrybentów
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Polityka RODO
  • Informacje dla akcjonariuszy
  • Ustawienia cookie

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Aplikacja dla zabieganych z newsami ze świata nauki, technologii i kultury.
  • Pulsar
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.